wtorek, 28 kwietnia 2009

Torebki, wiecej torebek...

Przez ostatni tydzien przygotowywalam kilka pozycji, ktore od przyszlego tygodnia beda do nabycia w Pakamerze. Niektore torebki, to powtorka z rozrywki:).

Czekoladowy, ekologiczny zamsz polaczony z czerwienia w wersji midi.


Rozana mini do noszenia "na krzyz".


Gruszkowa znana z przedostatniego posta.


Wielka i kwiecista torba piknikowa.


Do tego zestawu doleca jeszcze drzewa z owieczkami a wszystko spakowane jutro pojedzie do Polski.

Ponadto, Sanka, Zielonooka, Trendyforyou i Poranna wyroznily mnie i mojego bloga takimi sympatycznymi serduszkami.


Bardzo wam wszystkim dziekuje.

sobota, 25 kwietnia 2009

Chustowo.

Dlugo, dlugo nie nosilismy sie z Mikolajem w chuscie. Ja uwazalam, ze mam zmeczone plecy, a on sie dostosowal:). Jednak wystarczylo nie miec w domu nic do noszenia, pragnienie bycia blisko powrocilo. Wprowadzilam w nasze zycie troszke chuscianych zmian. Sprzedalam wszystko, co mialam, oprocz mojego ukochanego lnianego indio, a w zamian za uzyskane ze sprzedazy pieniadze kupilam .... pawie.
Pawie postrzegalam kiedys jako brzydki kawalek szmaty i ogromnie dziwil mnie jakikolwiek zachwyt nad ta chusta. Jednak i mnie olsnilo. Piekna, cienka chusta ktora fantastycznie nosi slodkie ciezary. Oto pawie nasze.


A zeby nie bylo nudno, len przeszedl cudowna przemiane za sprawa czarodziejki w dziedzinie farbowania metoda gradacji - mojej forumowej kolezanki Lindy, ktora zainspirowana kolorami orchidei, wyczarowala mietowo - malinowe cudo!


Ech, szkoda tylko, ze Mikolaj jest coraz wiekszy i mniej chetnie daje sie "omotac". Ale ja sie nie poddam, od poniedzialku cwiczymy wiazania na plecach!:)

środa, 22 kwietnia 2009

Kwiaty z targu.

Dziś mała niespodzianka. Pokazuję wam jedną z kilku moich propozycji do .... Pakamery (!). Moje wielkie marzenia się spełniły, teraz oprócz rozwiązania spraw, na które niestety nie mogę mieć wpływu (zdrowie mojego braciszka), nie pragnę niczego więcej.
Torebka w kształcie gruszki (znowu), wykonana z niebarwionej i wogóle nicnierobionej bawełny. Tkaninę ozdobną w kwiaty znalazłam na niewielkim targu w pobliskim miasteczku. Bardzo przypadła mi do gustu. Torebka zapina się na magnes, ozdobą są troczki. Zresztą, sami zobaczcie.

Kilka plisek.

I w środku.

Mam nadzieję, że za jakieś dwa tygodnie wszystko będzie gotowe i zaproszę was na zakupy! Do następnego! Bierzcie od słońca ile się da!!!

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Slimaki.

Ilez mozna zajadac i sie byczyc? Czasami Swieta sa baaardzo meczace, z pewnoscia przybylo mi nieco kochanego cialka.
Zeby zakonczyc proces laby, uszylam kolejna mini. Tkanina zalegala w mojej szafie juz jakis czas, a ze jest smieszna i wesola, to wiosennie ja wykorzyslalam.
Mini zapina sie na magnes, w srodku ma pikowana lniano - bawelniana podszewke i nosi sie ja "na krzyz".

czwartek, 9 kwietnia 2009

Zycze wam wszystkim pogodnych swiat.

Nastal dla mnie taki czas, ze nic mi nie wychodzi, wiec postanowilam rozstac sie z maszyna na kilka dni. Wole nie uszyc nic, niz stworzyc cos na sile i bez serca, wiec kto czeka - niech wybaczy. Po swietach zabiore sie do pracy.
Tym czasem, chce wam zyczyc pogodnych, slonecznych i cudownych swiat!


A na koniec, zobaczcie jaka nowa minke wygenerowal moj syn:).

piątek, 3 kwietnia 2009

Lniany projekt.

Moj duzy torebkowy projekt zakonczony. Sporo pracy bylo, ale jest! Baardzo duza i pakowna torebka, lekko usztywniona. Len recznie farbowany na bardzo ciemny braz. Ozdobna tkanina jest bawelniana. W srodku czarna lniana podszewka i dwudzielna kieszonka. Calosc zapinana na magnes.

Widok z lotu ptaka na calosc.

Boczek:)


Guzikowe detale.



Teraz moge odplynac w moje urodzinowe nicnierobienie:). Milego dnia!

czwartek, 2 kwietnia 2009

Ptaszeta.

Poniewaz jutro sa moje urodziny (sic!), zazyczylam sobie nietuzinkowy prezent. A nawet dwa (na teraz, na pozostale czekam). Te moje male podarki to broszki Oli. Dzis dolecialy. Olu, dziekuje! Sa sliczne. Jeden od meza, drugi od syna:).


Ale tak naj naj najbardziej nie moge sie doczekac pewnej cudownej torebki, ktora szyje sie w Portugalii, niestety nie wiem na kiedy bedzie gotowa! Torebke przygotowuje dla mnie Maria, ktora ma niesamowity talent i pomysly. Oprocz toreb, Maria szyje przecudowne lalki, robi tez piekne zdjecia. Zachecam do obejrzenia jej bloga i flickr'a.

środa, 1 kwietnia 2009

Sroda.

Mamy srode. Nie udalo sie. Nie skonczylam. Troche dlatego, ze niektore elementy dosc pracochlonne, a troche dlatego, ze ciezko mi sie cos zoganizowac, moja glowe zaprzataja inne sprawy.
Jednakowoz, pewna nieco niecierpliwa osoba zapytala, jak tam jej kwiatki. Odpowiadam.
Prace w toku.


Balagan tworczy:).


PS. Izabelo, dziekuje za wyroznienie, jak tylko znajde dluga wolna chwile, dopelnie formalnosci:).