czwartek, 2 kwietnia 2009

Ptaszeta.

Poniewaz jutro sa moje urodziny (sic!), zazyczylam sobie nietuzinkowy prezent. A nawet dwa (na teraz, na pozostale czekam). Te moje male podarki to broszki Oli. Dzis dolecialy. Olu, dziekuje! Sa sliczne. Jeden od meza, drugi od syna:).


Ale tak naj naj najbardziej nie moge sie doczekac pewnej cudownej torebki, ktora szyje sie w Portugalii, niestety nie wiem na kiedy bedzie gotowa! Torebke przygotowuje dla mnie Maria, ktora ma niesamowity talent i pomysly. Oprocz toreb, Maria szyje przecudowne lalki, robi tez piekne zdjecia. Zachecam do obejrzenia jej bloga i flickr'a.

2 komentarze:

  1. ptaszki są cudne, Oli to ma talent do nich :)
    panią od torebek zaraz zlustruję ;)
    urodzinowo życzę wszystkiego naj! kolejnych ślicznych torebek i mnóstwa twórczych inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszytskiego co najlepsze :* a takiego ptaszorka to też bym z chęcią przygarnęła..oj z wielką chęcią nawet :D

    OdpowiedzUsuń