czwartek, 18 lutego 2010

Przeprowadzka

Moi kochani, a raczej zapewne...kochane. Od jakiegos czasu moje miejsce w blogspocie strasznie mi sie znudzilo, wiec poszukuje zmian. W miedzy czasie powstalo oczywiscie kilka torebek (mozna je obejrzec na flickr), dowiedzialam sie, ze bede miala corke (radosc ogromna!!!) a poza tym snieg, zimno i ciemno. Byle do wiosny!
Zapraszam was na mojego nowego bloga, ktory caly czas sie tworzy. Na razie tylko po angielsku, bo to co pisze tytulem wstepu i tak juz wiecie:). Kolejne posty beda juz dwujezyczne. Mam nadzieje, ze nie zostalam tutaj w wirtualnej przestrzeni sama. Pozdrawiam wszystkich goraco z zimnej, pochmurnej i deszczowej krainy.