poniedziałek, 16 listopada 2009

Troche mnie nie ma...

Juz niebawem powrócę tutaj twórczo. Wiem, ze sporo czasu mnie nie było. Dwa tygodnie temu zmarł mój brat, miał tylko 36 lat. Od niecałych dwóch lat bardzo dzielnie walczył z guzem, który bezczelnie nikogo nie pytając o zdanie rozpanoszył sie w jego mózgu. I przegrał. Jacek fascynowal się fotografia,był samoukiem i robił przecudne zdjęcia. Poza tym byl wspaniałym mężem, tata, przyjacielem i bratem. Jak będziecie mieli okazje, zapalcie proszę dla niego świeczkę.
Sa tez dobre wieści, będzie nas więcej....jestem w 11 tygodniu ciąży:).
W nawiązaniu do okropnej pogody za oknem umieszczam zdjęcie zrobione właśnie przez mojego brata...
I do następnego posta, bardziej pozytywnego!





28 komentarzy:

  1. brak słów, żeby wyrazić żal ...
    coż za dziwny los rządzi naszym życiem: kończy jedno zaczyna drugie życie ...


    dużo, dużo sił Izo w tym trudnym czasie ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Izo bardzo mi przykro z powodu Brata,wiem co przechodzisz :(mój Tato odszedł w lipcu:/
    cieszę się,że będziesz miała Maleństwo,życzę zdrówka,trzymaj się Słoneczko:)

    (*)(*)(*)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana taki mi przykro...Bóg jedno odbiera a daje drugie-ściskam mocno i życze duużo zdrowia Wam

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi przykro ... trzymaj się

    OdpowiedzUsuń
  5. moje najszczersze wyrazy współczucia;(

    a z drugiej strony moje gratulacje, że będzie Was więcej
    3maj się dzielnie i zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
  6. za Brata odmówię "wieczne odpoczywanie"

    a dla młodego Człowieczka i Rodziny gratulacje :)
    życzę, żeby się bezpiecznie rozwijał i ubogacał Waszą Rodzinę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiadomo czy sie cieszyc czy plakac... Mam nadzieje, ze Twoj brat tam gdzie jest, jest szesliwy, nie cierpi i nie meczy go choroba, a spoglada na Ciebie i troszczy sie o malenstwo, pomysl, ze Twoj brat to taki aniol dla maluszka w srodku.
    Czekam na Twoj powrot i te sliczne kocie guziczki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Spieszmy się

    Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
    zostaną po nich buty i telefon głuchy
    tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
    najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
    potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
    jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
    kiedy myślimy o kimś zostając bez niego.

    Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
    zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
    przychodzi jednocześnie jak patos i humor
    jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
    tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
    jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
    żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
    chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
    kochamy wciąż za mało i stale za późno

    Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
    a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny

    Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
    i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
    i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
    czy pierwsza jest ostatnia czy ostatnia pierwsza.

    ks. Jan Twardowski

    OdpowiedzUsuń
  9. A ja chciałam tylko powiedzieć, że jesteś wyjątkowa. zagościłaś na mojej liście ulubionych blogów, jestem zachwycona torebkami i wyobraźnią. dbaj o to małe stworzonko w Tobie.. i znajduj ukojenie w tym, co wydaje się codziennością, a niektórzy nie dostrzegają jego piękna.. dzisiejszą modlitwę poświęcimy Twojemu ukochanemu Aniołowi..

    OdpowiedzUsuń
  10. Myślami jestem z Tobą i w tych smutnych i radosnych chwilach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Przykre to,że ludzie odchodzą w tak młodym wieku,gdzie jeszcze tyle w życiu mogliby osiągnąć.Jeszcze bardziej przykre,gdy są to najbliżsi.Ściskam mocno Izuś i pozdrawiam.
    Gratuluję również maleństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ...umiera ktoś...rodzi się ktoś...a życie toczy się dalej...
    Trzymajcie się cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo smutne... nigdy nie pogodzę się z tym, ze młodzi ludzie odchodzą... los jest taki niesprawiedliwy, przytulam...





    a zarazem gratuluję i życze kolejnych miesięcy w zdrowiu :)


    zdjęcie piękne, takie poetyckie

    OdpowiedzUsuń
  14. brak mi słów... *tuli*
    trzymaj się ciepło i gratuluję rosnącego chuścioszka!

    OdpowiedzUsuń
  15. to bardzo smutne Iza, bardzo mi przykro, gratulacje jednak ciazy i tym bardziej ze moja siostra tez jest w ciazy i termin chyba bedzie podobny do twojego, bo koniec czerwca...
    przepraszam tez, ze jeszcze nie odpisalam na twojego e-maila ale sie przymierzam...
    trzymaj sie cieplutko...

    OdpowiedzUsuń
  16. ...najszczersze wyrazy współczucia :( To smutne...
    *****************
    Gratuluję maleństwa! Promyki słońca przesyłam!

    OdpowiedzUsuń
  17. Izuś, całuję cię mocno, kochana, smutno i wesoło zarazem...

    OdpowiedzUsuń
  18. współczuję straty i życzę zdrowej ciąży!

    OdpowiedzUsuń
  19. Tsumiko, jest mi bardzo przykro z powodu Twojego brata. Współczuję całej Waszej rodzinie i przyjaciołom.
    A co do dzidzi... kilka miesięcy temu, kiedy oficjalnie ogłosiłaś starania o kolejnego chuścioszka, łaczyłam się z Tobą w podobnych nadziejach. Dziś... również jestem w 11 tygodniu ciąży :)

    OdpowiedzUsuń
  20. zapraszam po coś do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Szczerze współczuję! Nie ma słów mogących podnieść na duchu, bo człowiek wpada w czarną dziurę rozpaczy i nic nie jest w stanie pomóc.
    Jednak będzie nowe życie :) Tak się cieszę! I gratuluję z całych sił! Dbaj o siebie i wracaj do Nas z nowymi cudami, bo czekamy.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Przykro,smutno,wielki zal.............Witam malego czlowieczka i zycze wszystkiego co najlepsze.

    OdpowiedzUsuń
  23. ...to takie brutalne ale typowe dla naszego żywota, że tak dramatyczne wydarzenia przenikają się z wielkim szczęściem.
    ściskam!

    OdpowiedzUsuń
  24. Ściskam Cię bardzo, bardzo mocno i myślami jestem z Tobą w Twoich smutkach i radościach, kochana Tsumiko!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wpadłam "przypadkiem", bo w aktualizacjach na czyimś blogu moją uwagę przykuło właśnie to piękne, deszczowe zdjęcie.
    36 lat miała moja mama, gdy umarła. Nagle, bez wcześniejszym ostrzeżeń.Wtedy to była dla mojego Taty, dla mnie pięcioletniej i mojej trzyletniej siostry niezrozumiała, bezsensowna śmierć, wydawało się, że nic dobrego nie może z tego wyniknąć. Z perspektywy 21 lat, które już minęły, widzę ile rzeczy, dobrych, pięknych, a może wręcz kluczowych w moim życiu zrealizowało się poniekąd dzięki tamtej tragedii... Sens widać z nieco większego dystansu. Życzę Tobie i rodzinie Twojego Brata, byście ten sens również zobaczyli.
    I z całego serca gratuluję nowego życia w Tobie!:)

    OdpowiedzUsuń
  26. zacznę od gratulacji :) obyś każdego dnia mogła cieszyć się z ciąży. oby to był magiczny czas! pełen szczęścia i radości :)
    przykro mi z powodu brata...

    _______
    www.klimatycznywroclaw.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  27. w takich momentach, co sie powie- zwykle rzmi jakby nie na miejscu...
    przykro mi.
    xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
    z drugiej strony- gratuluje serdecznie!
    jak to dziweczyny pisaly wyzej- ktos umiera, ale i rodzi sie ktos.
    wiele radosci z czucia "kangurzatka" :)
    oby skakaniem rozweselalo wszystkich! :)
    ps. tak jak moje- mnie
    usciski i pozdr cieple

    OdpowiedzUsuń