czwartek, 16 lipca 2009

Chyba najpiekniejsza z chust:).

Mam ja od tygodnia i wciaz nie moge wyjsc z zachwytu. W nasze rece trafilo tym razem didymosowe Indio Ruby - Apricot z jedwabiem. Chusta, oprocz tego ze jest cudooownie miekka, cieniutka, przewiewna i dobrze noszaca, to jeszcze jej uroda mnie po prostu powala na kolana! Codziennie od nowa, fascynacja trwa. Polecam jako chuste dla noworodka ze wzgledu na delikatnosc, ale tez dla kazdego innego chuscioszka w kazdym wieku.




Poniewaz Mikolaj juz chodzi, coraz mniej ochoczo poddaje sie chustowaniu. Zrobil sie z niego dojrzaly facecik:). W zwiazku z tym (oczywiscie nie tylko dlatego!!!) starania o nowego chuscioszka oficjalnie uwazam za rozpoczete:).

12 komentarzy:

  1. chusta wygląda cudnie - sama miałam ochotę nosić dziecko w chuście ale wybito mi to z głowy ale przy kolejnym dziecku już się nie dam:)) i pozwól, że będę się Ciebie radzić w sprawie chust:D jakby co.
    aaaa z tym nowym chuściaczkiem to....... już można gratulować:)?
    pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymam kciuki za chuściochomontowanie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Chuscioszka gratulowac jeszcze nie mozna,nie ma czego:)Proby przyjemne wiec niech trwaja:) Zielonooko,zapraszam po porade i na forum www.chusty.info.Od tego wszystko sie zaczelo,nawet to,ze szyje teraz torby:).

    OdpowiedzUsuń
  4. no to 3mam kciuki:) i dziękuję:)

    OdpowiedzUsuń
  5. haha, kochana -jak to mówią każdy powód jest dobry :P
    ja nie chustowałam i chyba już nie będę :P ,ale faktycznie fajna sprawa

    OdpowiedzUsuń
  6. Łączę się z Tobą w tylu radościach...
    - w upodobaniu do robótkowania
    - w byciu mamusią dreptającego syneczka
    - w chustomaniactwie
    - w rozpoczęciu starań o kolejnego chuścioszka...
    Będę tu często bywała w oczekiwaniu na kolejne dobre nowiny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój młody pomimo że zaczął biegać jak miał 9,5 miesiąca nadal bardzo lubi być w chuście :) W przeciwieństwie do wózka, natychmiast z niego by wylazł. A w chuście i na plecach, i na biodrze, czasem nawet jeszcze na brzuchu :) lubimy oboje :) A to już przecież czternaście miesięcy ponad!

    OdpowiedzUsuń
  8. chusta rzeczywiście piękna! powodzenia w staraniach o nowego chuścioszka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. powodzenia w staraniach



    cha cha, my chyba tez zaczyniemy, bo Pola już z chusty wyrosła, a żal takiej tkaniny zmarnować ... trzymamy kciuki i czekamy na dobre wieści :):)

    OdpowiedzUsuń
  10. piękna i trzymam kciuki za starania

    OdpowiedzUsuń
  11. no faktycznie ...super sprawa!! mój to już dawno wyrósł...hi hi...:):)

    OdpowiedzUsuń
  12. chusta rewelacja! i zazdroszcze lekko;)
    choc moze sie jeszcze powiedzie... hmmm
    raz mialam ubrana i sie w niej zakochalam :D moje robaczki mialam we wsciekle pomaranczowym hoppedizu (w ciazy i odbilo ;)
    w ogole noszenie dzieci to najcudowniejsza sprawa na swiecie - oprocz scrapowania oczywiscie ;)
    watek chustowy sie zrobil ;)
    powodzenia
    powodzenia w staraniach

    OdpowiedzUsuń