piątek, 30 stycznia 2009

gruszka z malinami

No i udalo sie.Snila mi sie po nocach.Moja pierwsza "konkretna" torebka. Oto efekt mojej dwudniowej (a w zasadzie "dwuwieczorowej") pracy.Uszyta z cieniutkiego weluru w kolorze kawy latte oraz brazowej bawelny w liscie.Podszewka w kolorze malinowym.W srodku jest kieszonka,a sama torebka wiazana jest na tasiemke.No i musze tez nadmienic,ze to moja pierwsza torba szyta na piance.
Inspiracja do jej uszycia byly torebki elfagado, ktorej tworczosc mozna kupic i zobaczyc tutaj. Bede swoja gruszke nosic dumnie!

2 komentarze:

  1. Boska, że sobie jeszcze raz i tu do niej powzdycham ...

    OdpowiedzUsuń
  2. jest FANTASTYCZNA!!! O_o
    szczękę zbieram z podłogi...
    piękna!

    OdpowiedzUsuń