czwartek, 19 marca 2009

Z Polski przywiezione.

Pora przywitac sie po przerwie. Chetnie powrocilam do Anglii, gdzie dzieki Bogu swieci slonce i jest cudownie cieplo, czego o marocwym klimacie w naszym pieknym kraju powiedziec sie nie da.
Podczas mego pobytu "za kanalem", udalo mi sie upolowac kilka slicznych rzeczy. Najbardziej cieszy mnie piekny len,ktory pokaze juz wykorzystany i guziki. Guzik, niby zwykla rzecz - a cieszy. Tutaj takich nie ma. Owieczki powalily mnie na kolana i juz zaluje, ze nie kupilam wiecej.

Na polce pasmanteryjnej wypatrzylam tez piekna tasme w brazach i zieleniach, zdobiona koralikami.

A dla siebie - notes na pomysly przepieknie wykonany przez Agnieszke.


A te sowki, boskie!!!


Z takimi zasobami, nic tylko zabierac sie do dalszej pracy!

4 komentarze:

  1. Myślałam,że zabawisz w Polsce do świąt:)Faktycznie owieczkowe guziczki są boskie i podsunęły mi pomysł do wykorzystania.Ciekawa jestem gdzie je kupiłaś i w jakiej cenie.U mnie w pasmanterii nie spotkałam takich.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupilam w lokalnej pasmanterii,jeden kosztowal chyba 1.50 zl.Nie wytrzymalabym w tej szarudze do swiat!

    OdpowiedzUsuń
  3. łowce są fantastyczne :) aż jestem ciekawa co z lnem się stanie... ;)

    notes zacny, napewno przyda się do zapisywania pomysłów!

    OdpowiedzUsuń
  4. nie ma to jak sprawić sobie mały prezent ... a takie "niby nic" cieszy zawsze najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń