Ostatnie dni bardzo ciche i spokojne. Maszyna nie terkocze (domownicy szczesliwi). Jak to sie mowi, zapadlam na grype. Lecze sie miodem, cytryna i przygodami Mikolajka. Rewelacyjna lektura dla ludzi w kazdym wieku. No bo w koncu, kurcze blade!!! [kto czytal, ten wie].
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Oj! czytałam i wiem:D Wracaj szybko do zdrowia
OdpowiedzUsuńzdrówka życzę:)
OdpowiedzUsuńzdrowiej szybko!
OdpowiedzUsuń